Wraz z nadejściem chłodnych dni nastał czas na nabemono, czyli potrawy z użyciem nabe. Nabe, to specjalny garnek na palniku, najczęściej gliniany, umieszczany na środku stołu tak, by wszyscy mogli z niego jeść. Ja jestem w posiadaniu elektrycznego nabe. Może nie ma on najwyższych walorów estetycznych, ale jest bardzo praktyczny. Japończycy uwielbiają takie wspólne jedzenie i uważają, że ono bardzo zbliża ludzi. I chyba mają rację, bo dzięki nabe nie trzeba stać w kuchni gdy goście czy rodzina dobrze bawią się przy stole. Można razem z nimi nie tylko jeść, ale i gotować. Potraw z użyciem nabe jest mnóstwo, a na dobry początek proponuję kapuściany przekładaniec. Kawałki kapusty i mięsa maczane w aromatycznym ponzu to jest to, czego mi jesienią potrzeba! Polecam!
Składniki:Ćwiartka główki kapusty pekińskiej
300 g wieprzowego boczku
500 ml wody
1 łyżka dashi w proszku
1 łyżka sake
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżeczka soli
Ponzu (aromatyczny sos z sosu sojowego, wywaru dashi i japońskich cytrusów)
Przygotowanie:
Kapustę pekińską pokroić w nieduże kawałki. Boczek wieprzowy pokroić w cieniutkie paseczki. W garnczku ułożyć na przemian liście kapusty i plasterki mięsa, tak by całość tworzyła rozetę. Układanie zacząć od grubszych kawałków kapusty, a cieńsze zostawić i ułożyć je na sam koniec na wierzchu rozety. Całość zalać wodą wymieszaną z dashi, sake, sosem sojowym i solą. Do momentu wrzenia gotować na dużym ogniu. Następnie zmniejszyć ogień i gotować aż kapusta będzie miękka, a mięso gotowe. Podawać z sosem ponzu.
Nigdy nie próbowałam robić tej potrawy w zwykłym garnczku, ale myślę, że jest ona do przygotowania. Tylko, że zamiast wysokiego garnczka polecałabym użyć głębszą patelnię.
Ale to fajnie wygląda...bardzo apetycznie!:)
OdpowiedzUsuńwygląda jak jakiś pyszny kwiat :)
OdpowiedzUsuńandzia-35: Smakuje równie dobrze jak wygląda. Polecam i pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPaula: Ładnie powiedziane. Pozdrawiam!
Dobry pomysł - ja też nie lubię gotować dla siebie tylko i jeść sama:)
OdpowiedzUsuńAeshna: Jedzenie w samotnosci to najgorsze co moze byc. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWłaśnie trafiłam na Twojego bloga! Fajnie tu i baaardzo egzotycznie! Kapuściana rozeta wygląda fantastycznie. Pomysł i przepis muszę sobie zapisać:) Pzdr Aniado
OdpowiedzUsuńlepszysmak: Dziekuje za mile slowa. Kapusciana rozeta jest bardzo latwa w przygotowaniu i bardzo smaczna. Mam nadzieje, ze wiecej moich przepisow przypadnie Ci do gustu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMam pytanie - gdzie można nabyć takie elektryczne nabe
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem czy w Polsce można je gdzieś zakupić.
UsuńŚwietny przepis! Muszę wypróbować i na pewno polecę czytelnikom mojego bloga :)
OdpowiedzUsuńOczywiście z zaznaczeniem, że to Twój przepis. Pozdrawiam!