きんぴらごぼう
W Polsce korzeń łopianu znany jest głównie jako surowiec leczniczy i myślę, że mało kto stosuje go w kuchni. A szkoda, bo jest naprawdę bardzo smaczny. Chrupiący, lekko słodki, o przyjemnym zapachu. W Japonii można go znaleźć w każdym warzywniaku, a przepisów na jego przyrządzenie jest mnóstwo. Sztandarowym jest właśnie kinpira gobo, czyli sałatka z łopianu i marchwi w słodkim sosie sojowym. Polecam!
Składniki:
1 duża marchew
2 średnie korzenie łopianu
2 łyżki cukru
1 i 1/2 łyżki sosu sojowego
1/2 łyżki mirinu
Olej sezamowy do smażenia
Odrobina sezamu do posypania
Przygotowanie:
Marchew obrać i pokroić w cienkie słupki. Korzeni łopianu nie trzeba obierać ze skórki, natomiast należy je dokładnie umyć i porządnie wyszorować. Następnie pokroić w słupki, zanurzyć w misce z wodą na ok. 5 min. i odcedzić. Na patelni rozgrzać olej sezamowy, dodać marchew i łopian i smażyć aż składniki lekko zmiękną. Dodać 2 łyżki cukru, wymieszać i smażyć dalej. Gdy warzywa będą już miękkie, dodać pozostałe przyprawy, wymieszać i smażyć do momentu aż płynne przyprawy wyparują. Całość posypać odrobiną nasion sezamu.
o łopianie słyszę pierwszy raz, ale już mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńA to ci heca z tym łopianem. Piękna sałatka. Zaraz wygoogluje gdzie to cholerstwo można wykopać.
OdpowiedzUsuńNaprawdę zacny przepis. Słodkości przełamane olejem sezamowym. Pasuje mi jak nic.
pozdrawiam
Paula: Łopian jest nie tylko zdrowy, ale również bardzo smaczny. Polecam!
OdpowiedzUsuńBareya: Ponoć łopian rośnie w Polsce dosłownie wszędzie, ale gdzie go można dostać w korzeniu, to niestety nie wiem. Ale jest pyszny, naprawdę.Pozdrawiam bardzo serdecznie!
ten lopian mnie zainteresowal, nigdy by mi nie przyszlo do glowy, ze z nim cos mozna robic. A tak w ogole to lopianu, tu gdzie mieszkam, nie widzialam. Musze sobie z Polski przywiezc. Moze w herbapolu beda mieli?
OdpowiedzUsuńmaya: Mozesz zapytac w Herbapolu, ale nie wiem czy oni beda miec lopian w korzeniu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW googlach proszę wpisać korzeń łopianu. Wyskakują jakieś apteki i zielarnie sprzedające korzeń w 50g opakowaniach. Trudno mi powiedzieć czy to jest właśnie to.
OdpowiedzUsuńBareya: Niestety, z tego co ja googlowalam, to wyglada na to, ze w Polsce ciezko jest dostac lopian w korzeniu, bo czesto jest on juz sproszkowany. Moze jacys rolnicy to sprzedaja, sama nie wiem. Poszperam jeszcze troche i jak cos znajde, dam znac.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzpadel i dymać na łąkę. jak komuś się przyczepił do ubrania "dziad" to wie czego szukać - duże liście i "kulki z rzepem". kopie się wisną i jesienią jednoroczne rośliny. ponadto można gotować ogonki liści dokładnie tak jak szparagi. Google za Was nie wykopie ;) pozdr
OdpowiedzUsuń