餃子
Gyoza, to smażone pierożki z nadzieniem mięsno-warzywnym. Wieki temu potrawa dotarła do Japonii z Chin i zagościła na dobre na japońskim stole. Pierożki gyoza są bardzo aromatyczne i chrupiące. A za sprawą gotowego ciasta proste w przygotowaniu. Wersja, którą ja przedstawiam, to hanetsuki gyoza, czyli pierożki ze skrzydełkami. Polecam!
Gyoza, to smażone pierożki z nadzieniem mięsno-warzywnym. Wieki temu potrawa dotarła do Japonii z Chin i zagościła na dobre na japońskim stole. Pierożki gyoza są bardzo aromatyczne i chrupiące. A za sprawą gotowego ciasta proste w przygotowaniu. Wersja, którą ja przedstawiam, to hanetsuki gyoza, czyli pierożki ze skrzydełkami. Polecam!
Gotowe ciasto do pierożków gyoza (50 szt.)
300 g mielonej wieprzowiny
Pół główki kapusty
3 dymki
1 łyżka sosu sojowego
1 łyżka oleju sezamowego
1 łyżka sake
1 łyżeczka soli
100 ml wody
1 łyżka sosu mentsuyu
2 łyżki mąki
Olej do smażenia
Sos do maczania:
Sos ponzu
Olej chili
Pół główki kapusty ugotować, ostudzić i drobno poszatkować. Wrzucić do miski i posolić. Wymieszać, odstawić na chwilę, a następnie dłońmi odcisnąć sok z kapusty. W innym naczyniu wymieszać mieloną wieprzowinę z 1 łyżką sake. Następnie dodać po 1 łyżce sosu sojowego i oleju sezamowego. Do mięsa dodać poszatkowaną i odciśniętą z soku kapustę oraz poszatkowane dymki. Całość dokładnie wymieszać dłońmi. Przygotować gotowe krążki do pierożków gyoza. Zmoczonym wodą palcem obrysowywać brzegi krążków, nakładać nadzienie i sklejać (jak pierogi) wypuszczając całe powietrze.
Na patelnię nalać trochę oleju. Rozetrzeć go. Ułożyć pierożki, jeden przy drugim (tak, żeby się dotykały), w kręgu. Usmażyć je na ciemnozłoty kolor od spodu. Później wlać część przygotowanego wcześniej mączno-wodnego roztworu (mąka, woda, sos mentsuyu), przykryć pokrywką i gotować na parze do momentu, aż skórka gyozy będzie przezroczysta. Następnie zdjąć pokrywkę, zmniejszyć ogień i smażyć do momentu aż wyparuje cała woda. Najlepiej zgarnąć ciasto z środka patelni, tak, by po przełożeniu na talerz pierożki lepiej wyglądały (miały dziurkę w środku).
Sos do maczania przygotować mieszając 4 łyżki ponzu z odrobiną oleju chili. Wymieszać. Spróbować. Ewentualnie dodać, któryś ze składników.
Na patelnię nalać trochę oleju. Rozetrzeć go. Ułożyć pierożki, jeden przy drugim (tak, żeby się dotykały), w kręgu. Usmażyć je na ciemnozłoty kolor od spodu. Później wlać część przygotowanego wcześniej mączno-wodnego roztworu (mąka, woda, sos mentsuyu), przykryć pokrywką i gotować na parze do momentu, aż skórka gyozy będzie przezroczysta. Następnie zdjąć pokrywkę, zmniejszyć ogień i smażyć do momentu aż wyparuje cała woda. Najlepiej zgarnąć ciasto z środka patelni, tak, by po przełożeniu na talerz pierożki lepiej wyglądały (miały dziurkę w środku).
Sos do maczania przygotować mieszając 4 łyżki ponzu z odrobiną oleju chili. Wymieszać. Spróbować. Ewentualnie dodać, któryś ze składników.
wyglądają bardzo apetycznie...;)
OdpowiedzUsuńTo ciasto takiego samego typu jak na wontony? Moze widzialam gdzies i na gyoza, ale nie jestem pewna.
OdpowiedzUsuńTych pierozkow sie nie obraca na patelni? Glupio pytam, ale wydaje mi sie, ze musialoby to byc zadanie dosyc karkolomne.
super, ale mozesz przyblizyc, co to jest sos mentsuyu, ponzu i czy da sie zrobic ciasto do tych pierozkow w domu?
OdpowiedzUsuńdzieki!
Izza:Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńthiessa: Pierożków nie obraca się na patelni. One od spodu są podpieczone, a na wierzchu mięciutkie. Jeśli chodzi o ciasto, to wydaje mi się, że i gyoza i wontony są wykonane z podobnego, jak nie z tego samego rodzaju ciasta. Ale głowy za to nie dam! Pozdrawiam!
Magdalena: Mentsuyu jest podstawą wielu japońskich potraw, głównie makaronów (soba, udon, somen). Można go zrobić samemu, a potrzeba do tego wody, sosu sojowego, mirinu, kombu i katsuobushi (wiórki z suszonego tuńczyka) . Jeśli chodzi o ponzu, to jest to aromatyczny sos cytrusowy na bazie sosu sojowego, także do zrobienia samemu w domu. Wydaje mi się, że nasze ciasto na pierogi w zupełności by się nadawało, tylko trzeba by je bardzo cienko rozwałkować.
Zaczytuję się w "Sushi and beyond". Książka jest świetna! Dziękuję za polecenie mi jej do czytania. A kiedy wyjdzie Twoja książka?Pozdrawiam!
Piękne te pierożki :) chętnie bym skosztowała, ale podejrzewam, że u nas ze składnikami jest dość kiepsko...
OdpowiedzUsuńturlaczek: Dziękuję za komentarz:) Największy problem może być ze znalezieniem gotowego ciasta na pierożki. Ale ja je chyba gdzieś na necie widziałam. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam i bede je jadla w sobote. Z kaczka i sosem sliwkowym. :) W Wagamamie, a jakze, bo akurat mamy ja po drodze do Edynburga. I moze wpadniemy tak w drodze powrotnej. ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKarolina, kaczka i sos sliwkowy brzmia cudnie! Zazdorszcze!:)
OdpowiedzUsuń