poniedziałek, 19 lipca 2010

Chiński makaron pszenny z warzywami w zalewie octowej

冷やし中華
W Tokio upał. Na nic nie mam ochoty. W takie dni najlepsza jest hiyashi chuka, czyli chiński makaron pszenny z warzywami. Przepis dziecinnie prosty, przyjemnie orzeźwiający i bardzo smaczny. Polecam!
Składniki na dwie porcje:
Chiński makaron pszenny
1 pomidor
1 świeży ogórek
8 plasterków szynki
2 jajka
50 ml sosu sojowego
60 ml octu
70 ml wody
20 g cukru
1 łyżeczka oleju sezamowego
Szczypta soli
Przygotowanie:
Makaron ugotować zgodnie z zaleceniami na opakowaniu. Po ugotowaniu schłodzić strumieniem zimnej wody i odcedzić.
Warzywa pokroić - ogórek w słupki, a pomidor w drobną kostkę. Jajka rozbić, rozbełtać, dodać szczyptę soli, usmażyć cieniutki omlet i gotowy pokroić na cieniutkie paseczki. Tak samo pokroić plasterki szynki. Składniki zalewy wymieszać w rondelku i gotować na małym ogniu do czasu aż cukier się rozpuści. Na talerzu ułożyć makaron, na nim warzywa, omlet i szynkę. Całość polać przygotowaną zalewą octową.

10 komentarzy:

  1. kurcze.. zawsze wiedzialam, że Japonia to kraj, który chcę odwiedzić..

    pycha:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda smakowicie. Lubię tu do Ciebie zaglądać, mimo że pewnie nigdy nic z tego nie upichcę. Uwielbiam azjatyckie klimaty. Na szczęście istnieją restauracje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O! To akurat potrawa nieskomplikowana i nawet jakby mało egzotyczna - wszystko takie swojskie: szynka, ogórek, pomidor, jajko i makaron :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciastella: Japonia, to kraj, który koniecznie trzeba zobaczyć. Polecam i pozdrawiam!

    italia od kuchni: Dziękuję, że zaglądasz na mój blog. Mam nadzieję, że skusisz się kiedyś na jakąś japońską potrawę. Pozdrawiam!

    Muscat: Potrawa nieskomplikowana i wierz mi proszę, bardzo pyszna. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że mogę poznawać kuchnię japońską przez Kogoś, kto tam mieszka i żyje. Ja sam miotam się po różnych kuchniach świata i cóż - wychodzi jak wychodzi.
    Kuchnia azjatycka jest mi szczególnie bliska nie tyle smakowo - bo też - ale "rajcuje" w niej mnie - że się tak wyrażę: jej estetyczność i geometryczność. Nie mam pojęcia skąd ta skłonność u mnie. Może dlatego, że zawodowo zajmuje się kompozycją i grafiką.
    Tak czy siak japońska kuchnia w pewnych sprawach osiągnęła "absolut".
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bareya: Ciesze sie, ze moj blog na cos sie przydaje. Co do walorow estetycznych, to zgadzam sie z Toba w 100%.Japonczycy osiagneli nieosiagalne! Zreszta moja fascynacja japonska kuchnia zaczela sie nie od smaku, ale wlasnie od wygladu potraw, ich estetycznego aspektu. Pozdrawiam bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam Twojego bloga a niektóre przepisy są naprawdę fajne i proste do zrobienia.
    Ten konkretny trochę modyfikuję, bo nie dodaję szynki, ale ten makaron jest po prostu obłędny. Jak nie lubię świeżych ogórków, tak tutaj zjadam je bez mrugnięcia okiem ;-) To sycące i orzeźwiające danie. I nie tylko ja tak sądze, bo moja mama (która jest dosyć wybredna i z przymrużeniem oka patrzy na moje kulinarne wyczyny) też go lubi.

    Cieszę się, że trafiłam na tego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Natii88: Bardzo dziękuję za komentarz i strasznie mi miło, że Tobie i Twojej mamie smakowało. Polecam się na przyszłość! Pozdrawiam ciepło!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja tez dopiero teraz odkrylam tego bloga i pewnie bede tu częstym gosciem.Moje dziewczyny uczą sie japonskiego,oglądają japonskie komiksy i obawiam sie ,ze na tym sie nie skonczy.Sprobuje wyczarowac cos z Twojej kuchni,dzieki za inspiracje,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. basia: Bardzo sie ciesze, ze moj blog moze sie na cos przydac. Mam nadzieje, ze Twoim dziewczynom japoska kuchnia przypadnie do gustu tak samo jak wspolczesna kultura tego kraju. Pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń