ウインナーパン
Nie wiem dlaczego, ale nie lubię robić śniadań. Zamiast stać rano w kuchni, wolę spokojnie przejrzeć gazetę lub bez pośpiechu oddać się porannej toalecie. Dlatego właśnie wymyślam różne sposoby na to, by zminimalizować ilość kuchennych czynności o poranku i zamiast robić kanapki, piekę na przykład takie oto bułeczki ;) Parówka w miękkim chlebowym cieście z nutką ketchupu na skórce. Gorąco polecam!
Składniki:
Ciasto:200 g mąki chlebowej140 ml mleka20 g cukru20 g masła1/2 łyżeczki soli1 łyżeczka drożdży instantDodatkowo:6 smacznych parówek przekrojonych na półKetchup i majonez
Przygotowanie:
Z podanych wyżej składników wyrobić gładkie ciasto i odstawić na 20 minut do wyrośnięcia. Po upływie 20 minut, ciasto zagnieść raz jeszcze i podzielić na 12 części. Każdą z części rozwałkować na prostokąt o wymiarach mniej więcej 8 cm na 10 cm (wielkość dostosować do długości parówek).
Na każdym z prostokątów zrobić podłużne nacięcia w odległości ok 1 cm.
Parówkę położyć na nienaciętej części ciasta, zawinąć i zlepić na spodzie.
Tak przygotowane bułeczki odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 40 - 60 minut.
Bułeczki finezyjnie polać ketchupem lub majonezem i w rozgrzanym do 180℃ piekarniku piec na złoty kolor przez ok. 15 minut.
Pysznie wygladają!:))
OdpowiedzUsuńGenialne są, zapisuję do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńandzia-35: Dziękuję!
OdpowiedzUsuńUsagi: Polecam i proszę daj znać jak je zrobisz. Pozdrawiam!
Po omlecie przyszla pora na powyzsze buleczki, ktore przetestowalem dzisiaj. Bardzo smaczne i estetyczne (jak zwykle w kuchni japonskiej) :-)
OdpowiedzUsuńTylko mialem za miekkie ciasto i musialem sporo maki dosypac zeby ciasto bylo odpowiednie. Ale wyszlo super. Tylko jak to mozliwe, ze wiecej czasu zajmuje Ci zrobienie kanapek? - Piotr
Piotrze, ciesze sie, ze wypiek sie udal. Co do kleistosci ciasta, to zaczynam sie zastanawiac czy nie ma na nie wplywu wilgotnosc powietrza , bo tu w Japonii ono wychodzi swietnie, a wiele osob skarzy sie, ze w Polsce sie klei. Ja pieczywo zawsze pieke w weekendy, dlatego w tygodniu podgrzewam je tylko i mam sniadanie z glowy. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
OdpowiedzUsuńCiasto wyszlo swietnie, tylko musialem troche dostroic proporcje, dosypywalem maki az wyszlo jak nalezy. Wyszly buleczki prawie jak na Twoich zdjeciach :-)
OdpowiedzUsuńA to dobry pomysl z tym podgrzewaniem. Zastanawiam sie tylko jak dlugo zachowuja takie buleczki wzgledna swiezosc, ale przypuszczam, ze pare dni nie robi wielkiego problemu.
Piotrze, te bułeczki zachowują świeżość do nawet 4-5 dni. Musze przyznać, że używając opiekacza jestem w stanie z nich zrobić super śniadanie nawet po 5 dniach od upieczenia.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zjadłam jedną bułeczkę :) Była pyszna! Dodajesz świetne przepisy, zapisałam sobie kilka i będę je po kolei wypróbowywać :)) Dzięki :*
OdpowiedzUsuńAnonimowy: Bardzo się cieszę, że Ci smakowały:)))) Mam nadzieje, że reszta mooch przepisów też przypadnie Ci do gustu. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńProszę o podanie ile drożdzy ale świeżych ?
OdpowiedzUsuń1 łyżeczka drożdży instant to 4 g.
UsuńDrożdży świeżych dajemy zawsze 2 x tyle, co suszonych. Pozdrawiam.
bardzo dziękuje. Jutro zrobie na kolacje. Napisze czy wyszły bo oboje z partnerem bardzo lubimy takie bułeczki.
OdpowiedzUsuńPs. Czy probowała Pani robić je z innym "farszem"?
Mam nadzieję, że będą smakować. Niestety, nie próbowalam ich z innym farszem niż małe kiełbaski. Pozdrawiam serdecznie. Karolina
Usuń