Makaron somen wyrabia się z mąki pszennej, wody i soli. Dodatkowo zwilża się go olejem sezamowym lub bawełnianym, by chronić go przed pękaniem. Makaron ten jest cienki i zazwyczaj biały (można spotkać też lekko zielony z dodatkiem zielonej herbaty albo różowy z dodatkiem śliwki ume). Makaron somen podaje się głównie na zimno z sosami do maczania lub innymi dodatkami. W przepisie poniżej z dodatkiem warzyw - pomidora i awokado. Bardzo świeże połączenie.Polecam!
1 pęczek makaronu somen (ok. 120 g)
1 dojrzałe awokado
1/2 dużego pomidora
1 płaska łyżka majonezu
1 jajko
20 ml sosu mentsuyu rozcieńczonego w 60 ml wody
Przygotowanie:
Jajko ugotować na półtwardo. Makaron somen ugotować zgodnie z wytycznymi na opakowaniu. Po ugotowaniu, schłodzić makaron pod strumieniem zimnej wody. Pomidora umyć i pokroić w większą kostkę. Awokado obrać i też pokroić w kostkę. Sos mentsuyu rozcieńczyć z wodą. Makaron, pomidor, awokado ułożyć na talerzu. Całość polać sosem mentsuyu. Dodać przekrojone na pół jajko i płaską łyżkę majonezu.
Dawniej wierzono, że makaron somen przynosi pomyślność. Jego złamanie lub przegryzienie uważano za złą wróżbę. Do dziś jest głównym daniem podczas święta Tanabata (7 lipiec). Święto wywodzi się z legendy ludowej o romantycznym, odbywającym się raz w roku spotkaniu dwóch gwiazd na Mlecznej Drodze: Altaira i Wegi. Uważa się, że zjedzenie makaronu somen tego dnia daje gwarancję spełnienia najskrytszych marzeń.
Koniecznie muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o makaronie zwanym somen, a tu jeszcze na koniec garść ciekawostek. U Ciebie można się ciekawych rzeczy dowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńRozcieńczanie jest, żeby mentsuyu nie był słony? Kupujesz, czy robisz go sama?
OdpowiedzUsuńMentsuyu kupuję, a rozcieńczam, by jego smak nie był za ciężki. Pozdrawiam!
UsuńUwielbiam somen, ale w takiej wersji jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie. :) Ja to sie z awokado nie bardzo lubię, ale i tak bym chętnie skosztowała Twojego dania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jejj, jak fajnie, mam urodziny 7 lipca :D.
OdpowiedzUsuńpyszota ;) robiłam i smaczne ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że udało mi się natrafić na Twojego bloga. Od jakiegoś czasu mieszkam w Japonii i tutejsza kuchnia sprawia mi trochę kłopotów. Tzn. może nie kuchnia, a przepisy japońskie, z których odczytaniem mam nieraz problem, albo zajmuje mi to mnóstwo czasu. Dlatego przepisy po polsku na pewno mi się przydadzą:) Wielkie dzięki!
OdpowiedzUsuńCo do tego somenu, to na pewno spróbuję (tym bardziej, że tutaj przekonałam się do połączenia awokado z pomidorem), ale pewnie bliżej lata, bo wydaje mi się, że to taka bardziej letnia potrawa.
Pozdrawiam!
Cieszę się, że mój blog na coś się przyda. Ta potrawa z całą pewnością sprawdzi się świetnie w japońskie upalne lato. Pozdrawiam ciepło!
Usuń