wtorek, 4 października 2011

Yakitori - japońskie szaszłyki z kurczaka

焼き鳥
Choć sezon na grillowanie ma się ku końcowi, to mam jednak nadzieję, że dacie się skusić na szaszłyki po japońsku - yakitori. Tajemnica ich świetnego smaku tkwi w sosie, w którym mięso i warzywa namacza się przed grillowaniem, a po upieczeniu dodatkowo polewa się nim gotowe szaszłyki. Sos składa się tyko z 4 składników: sosu sojowego, cukru, sake i mirinu w proporcjach 5:3:1:1. Warto zrobić go więcej (zamiast przepisowych łyżek użyć na przykład chochli;)) i schować do lodówki, bo jestem pewna, że jak raz spróbujecie, to będziecie chcieć więcej i więcej. Polecam!

Składniki:
1 podwójna pierś z kurczaka (mnie wyszło 13 szaszłyków)
1 mała cukinia
1/2 małego bakłażana
Kilka fasoli szparagowych
5 łyżek sosu sojowego
3 łyżki cukru
1 łyżka sake
1 łyżka mirinu  
Olej do smażenia 

Przygotowanie:
W rondelku wymieszać sos sojowy z cukrem, sake i mirinem. Postawić na ogniu i cały czas mieszając doprowadzić do wrzenia. Uważać, by nie przypalić. Potrzymać jeszcze trochę na ogniu i gdy sos nabierze gęstości, odstawić go do wystygnięcia. Pierś z kurczaka pokroić na mniejsze kawałki. Cukinię i bakłażan pokroić w grube talarki, a następnie przekroić je na pół i lekko podsmażyć z dwóch stron na patelni. Fasolkę szparagową ugotować na półtwardo i pokroić na mniejsze kawałki. Nabijać na patyczki mięso i warzywa na przemian. Tak przygotowane szaszłyki zamoczyć w przygotowanym wcześniej sosie, odstawić na czas jakiś, a następnie usmażyć na grillu. Na koniec polać je resztą sosu.


20 komentarzy:

  1. Z pewnością smakują bosko! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobają mi się takie szaszłyki. Na pewno pyszne!
    Pozdrawiam CIę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. szaszłyki, ale dawno ich nie jadłam

    OdpowiedzUsuń
  4. Aciri: Spróbuj koniecznie! Pozdrawiam ciepło:)

    Majana: Ja również pozdrawiam serdecznie!

    Duś: To może warto spróbować tych po japońsku. Ja polecam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. cudne te szaszłyki, nigdy nie robiłam szaszłyków z fasolką szparagową i zastanawiam się czemu. A sos postaram się wypróbować, ale najpierw w ilości niedużej, bo może jednak nie posmakuje?

    Pozdrawiam
    Monika
    www.bentopopolsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. mnemonique: Posmakuje, na pewno;) Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo tęsknię za japońską kuchnią ;__; dlatego będę tutaj na pewno zaglądać i przypominać sobie wszystkie potrawy :) Pozdrawiam z Krakowa

    OdpowiedzUsuń
  8. Dominika: Dziękuję za komentarz. Mam nadzieję, że będziesz u mnie częstym gościem. Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  9. Cześć,

    bardzo lubię Twojego bloga i sporo z niego gotuję. Pozwoliłem sobie zrobić mały trybut:
    http://mojebento.blogspot.com/2011/10/karolina-pysznie-gotuje.html

    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  10. A może zaproponujesz nam jakąś fajną japońską herbatę? :) Przy okazji można coś wygrać - zajrzyj na www.dniherbaty.pl w zakładkę Herbata z dodatkami :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wiesław Szczoteczka: Dziękuję bardzo za wspomnienie o moim blogu u Ciebie na stronie. Miło mi bardzo:) Pozdrawiam ciepło!!!!!

    Niteczka12: Dziękuję za informacje. Klub herbaty Dilmah znam i lubię bardzo:) A przepisów z wykorzystaniem herbaty na moim blogu jest kilka, więc polecam! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Podziwiam Twoje przepisy. Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie skierowanym do blogerów prowadzących blogi kulinarne organizowanym przez proucenta herbaty Dilmah. Wystarczy na stronie dniherbaty.pl w zakładce: "Herbata z dodatkami" zamieścić autorski przepis napoju na bazie herbaty. Do wygrania ciekawe nagrody.

    OdpowiedzUsuń
  13. czy można liczyć na jakiś świąteczny przepis? ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy: Tak, mam takie swiateczne posty w planach:)Juz niedlugo blog ozyje na nowo! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. super :) czekam z niecierpliwością ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię japońska kuchnię, a szaszłyki to już w ogóle! ;) Robiłam kiedyś, wyszły nawet dobre, ale trochę suche.

    OdpowiedzUsuń
  17. Milena: Robiłaś według mojego przepisu? Bo moje były bardzo, ale to bardzo soczyste. Ale może i to zależy od samego mięsa...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja tez robiłam i wyszły rewelacyne, nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić ( wogóle za mało ich zrobiłam chyba:(
    Powtarzam pyszne!!!! Karolinko, czekam z wytęsknieniem na następne przepisy....

    OdpowiedzUsuń
  19. wielgasia: Bardzo się cieszę, że szaszłyki Ci wyszły i że smakowały:)))) I przepraszam, że kazałam tak długo czekać na nowe przepisy. Już nadrabiam zaległości;) Pozdrawiam ciepło!

    Rigia: Polecam!!!!

    OdpowiedzUsuń