麻婆豆腐
Mabodofu to danie kuchni syczuańskiej. W oryginalnym wydaniu ta potrawa jest bardzo ostra, ponoć piekielnie ostra, natomiast w Japonii jedzą ją w łagodniejszej dla podniebienia postaci. Mabodofu to dobry pomysł na obiad w zimowe dni, bo imbir, czosnek i chili to składniki, które świetnie rozgrzewają. Polecam!
Składniki:
1 kostka twardego sera tofu
200 g wieprzowego mięsa mielonego
1 ząbek czosnku
1-2 cm korzenia imbiru
Cebula dymka (do posypania)
250 ml wody
2 łyżki sake
1 łyżka sosu sojowego
1/2 łyżki cukru
1/2 łyżki bulionu z kury (w proszku)
1 łyżeczka płatków chili
Olej sezamowy
Olej do smażenia
Mąka ziemniaczana do zagęszczenia sosu
Przygotowanie:
Ząbek czosnku zmiażdżyć, a imbir zetrzeć na małych oczkach tarki. Na patelni rozgrzać trochę oleju, wrzucić czosnek i imbir, a następnie mięso mielone. Gdy mięso nie będzie już surowe, dodać wymieszane wcześniej wodę, sake, sos sojowy, cukier, bulion i płatki chili. Całość gotować na średnim ogniu ok. 10 min. By zagęścić sos dodać rozpuszczoną w wodzie mąkę ziemniaczaną (ja rozpuściłam 1 łyżeczkę mąki w 2 łyżeczkach wody). Ser tofu pokroić w większą kostkę i wrzucić do przygotowanego sosu. Wymieszać delikatnie i gotować jeszcze chwilę. Na sam koniec skropić całość odrobiną oleju sezamowego. Przełożyć na głęboki talerz i posypać pokrojoną cebulą dymką. Podawać z białym ryżem.
tak sobie czytam i czytam i z chęcią wypróbowałabym większość przepisów, ale bardzo często używasz sake. Czym można ją zastąpić, albo poleć jakąś dostępną w PL w rozsądnej cenie ;)
OdpowiedzUsuńSake można zastąpić stołowym białym winem. Pozdrawiam.
UsuńImbir rozgrzewa ale chili wychładza organizm. Chili najlepiej jeść w upalne dni.
OdpowiedzUsuńCzłowiek całe życie się uczy:) Dziękuję za cenną uwagę i pozdrawiam.
UsuńWaw super blog.Dziś się na niego natknęłam i będę tu często zaglądać.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDanie w wersji syczuańskiej z pewnością smakowałoby bardzo mojemu T. Do mnie bardzo przemawia wersja zaprezentowana przez Ciebie :D Chętnie wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńzrobiłam wersję wege bez wieprzowiny:)co za sos, coś pięknego;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Ci smakowało. Pozdrawiam!
UsuńKarolino, uratowałaś mój dzisiejszy obiad, gdyż kompletnie nie miałam pomysłu na mięso mielone, które mam w lodówce, a tu proszę:):)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, jak inne twoje potrawy, czas zabrać się za wypróbowanie przepisów :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
kasia
pychotka!
OdpowiedzUsuńAle smaka narobiłaś. Może spróbuję sama coś upichcić D:
OdpowiedzUsuń