Tamagoyaki (dosł. smażone jaja), to bez dwóch zdań jedno ze sztandarowych dań japońskiej kuchni. Sama się dziwię jak to się stało, że ten przepis pojawia się u mnie na blogu dopiero teraz! W smaku może być lekko słodkawy (tak smakuje w regionie Kanto), bądź słony (tak przyrządzają go w regionie Kansai). Ja jestem zdecydowaną zwolenniczką wersji na słono, a wersji na słodko jakoś przełknąć nie mogę i już. Do przygotowania tamagoyaki używa się małej prostokątnej patelni, ale myślę, że z powodzeniem można użyć też małej okrągłej. Tamagoyaki świetnie sprawdza się w pudełku z lunchem obento, jako dodatek do obiadu lub po prostu jako składnik nigiri sushi.
Składniki:
Składniki:
3 średnie jaja
Ok. 2 łyżek wody
Odrobinę bulionu dashi w proszku lub sosu mentsuyu
Ok. 2 łyżek wody
Odrobinę bulionu dashi w proszku lub sosu mentsuyu
Przygotowanie:
Roztrzepać jajka z wodą i bulionem dashi (lub sosem mentsuyu). Zrobić to delikatnie, tak żeby się jajka nie ubiły. Na patelni rozgrzać niewielką ilość oleju. Wylać 1/3 masy jajecznej na cała powierzchnię patelni.
Delikatnie i powoli mieszać masę jajeczną pałeczką.
Gdy masa się prawie zetnie, zwinąć ją w rulonik i pozostawić na brzegu patelni.
Wlać kolejną porcję masy jajecznej.
Przechylić lekko patelnię i pozwolić wpłynąć masie pod wcześniej zrolowany omlet.
Gdy masa się prawie zetnie, obtoczyć w niej wcześniej zrolowany omlet.
Przesunąć na dół patelni i powtarzać to samo do momentu aż skończy się masa jajeczna.
Właściwie,to zwyczajny omlet w troche innym przygotowaniu:) robiłam ,ale osobiście wydaje mi sie lepszy z dodatkiem ryżu w środku:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Www.japonskiwachlarz.blogspot.com
Wyglada na prawde apetycznie! Az zglodnialem... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tamagoyaki! Szczególnie jako składnik do sushi, czasem robię sobie na śniadanie, niestety na okrągłej patelni, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak to smakuje :D
OdpowiedzUsuńKiedyś ktoś próbował mi wytłumaczyć jak to się robi, ale jakoś trudno mi było pojąć, ale dzięki instrukcji słowno - zdjęciowej wreszcie załapałam procedurę.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
uwielbiam ten omlet! I NIGDY nie udało mi się zrolować omletu bez przerwania...
OdpowiedzUsuńUwielbiam tamagoyaki :) Szczególnie jako dodatek do sushi :) Chociaż u mnie zazwyczaj delikatnie słodkawa wersja :)
OdpowiedzUsuńja chcę taką patelnię!
OdpowiedzUsuńNa zwykłej patelni okrągłej z powodzeniem wychodzi! Tylko nie jest już tak kształtne xD Jednak nie ma to jak makiyakinabe :)
OdpowiedzUsuńHmm, brakuje mi w tym przepisie mirinu i shouyu :)Mirinu zapewne nie używasz ze względu na niechęć do wersji słodkiej :D
Jedno co boli w używaniu okragłej patelni to fakt, że kształt już nie jest idealny niestety :I a co za tym idzie to i ze "zwięzłością" jest gorzej.
OdpowiedzUsuńchyba zwyczajnie potrzeba większej wprawy niż moja ;)
tamagoyaki to genialna przekąska, którą można szybko przygotować. też wolę w wersji słonej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Myślę, że widziałem bardziej zajmujące wpisy
OdpowiedzUsuńMyślę że widziałam już mniej żałosnych spamerów.
OdpowiedzUsuńCo do omletu - robię do bento boxów, bez problemu daje się rolować omlet na małej okrągłej patelni, bardzo dobry przepis.
:-)
Dziękuję:)
UsuńUwielbiam tamago!
OdpowiedzUsuńW przepisie, który znam dodaje się jeszcze cukier.
A w drugiej wersji wersji zawijanej - jeszcze z odrobiną sosu sojowego (oprócz dashi).
Pozdrawiam, Asia
także wielka fanka japońskiej kuchni
O kurcze :D Nie spodziewałam się, że to będzie tak apetycznie wyglądać, Moim ulubieńcem była zawsze amerykańska restauracja (Wrocław ich trochę ma na szczęście) ale z chęcia jednak i wypróbuję japońką kuchnie ;)
OdpowiedzUsuńEkstra! Musi być pyszniutkie :)
OdpowiedzUsuń