Świeży szpinak długo mi nie znany, teraz jest jednym z podstawowych składników mojej kuchni. Można go zaaranżować na wiele sposobów. W sałatce z pomidorem (przepis z 22 kwietnia) czy serem tofu. Fantastycznie sprawdza się też w tartach warzywnych i potrawach mięsnych. Gwarantuję, że będzie on częstym gościem na moim blogu. Polecam!
Składniki:1 pęczek świeżego szpinakuSzpinak dokładnie umyć, wrzucić do wrzącej osolonej wody i gotować ok.2-3 minut. W międzyczasie przygotować sos mieszając ze sobą sos sojowy, ostrygowy i olej sezamowy.
2 jaja
1/2 łyżki sosu sojowego
1/2 łyżki sosu ostrygowego
1 łyżeczka oleju sezamowego
Szpinak zaraz po ugotowaniu schłodzić strumieniem zimnej wody (dzięki temu nie straci on koloru i smaku). Z jajek zrobić zwykłą jajecznicę. Dokładnie odsączony z wody szpinak pokroić i ułożyć na talerzu, a na nim położyć jajecznicę. Całość polać sosem.
Prawda, jak wspaniałym dodatkiem do zieleniny jest sos ostrygowy?! Pycha!
OdpowiedzUsuńA jak szpinak zyskuje na wyglądzie i smaku, kiedy go nie miażdżyć bezlitośnie na papkę, tylko z leksza przesiekać.
lubię szpinak lecz z jajkiem jeszcze nie jadłam :) zawsze wygrywał czosnek i penne :) tym razem zrobię i taką wersję :)
OdpowiedzUsuńMuscat: Zielone szpinakowe papki powinny przejść do historii! Nie ma jak świeży szpinak!
OdpowiedzUsuńPaula: Polecam! A wersję z czosnkiem i penne też bardzo lubię.