Choć sezon na grillowanie ma się ku końcowi, to mam jednak nadzieję, że dacie się skusić na szaszłyki po japońsku - yakitori. Tajemnica ich świetnego smaku tkwi w sosie, w którym mięso i warzywa namacza się przed grillowaniem, a po upieczeniu dodatkowo polewa się nim gotowe szaszłyki. Sos składa się tyko z 4 składników: sosu sojowego, cukru, sake i mirinu w proporcjach 5:3:1:1. Warto zrobić go więcej (zamiast przepisowych łyżek użyć na przykład chochli;)) i schować do lodówki, bo jestem pewna, że jak raz spróbujecie, to będziecie chcieć więcej i więcej. Polecam!
1 podwójna pierś z kurczaka (mnie wyszło 13 szaszłyków)
1 mała cukinia
1/2 małego bakłażana
Kilka fasoli szparagowych
5 łyżek sosu sojowego
3 łyżki cukru
1 łyżka sake
1 łyżka mirinu
Olej do smażenia
Przygotowanie:
W rondelku wymieszać sos sojowy z cukrem, sake i mirinem. Postawić na ogniu i cały czas mieszając doprowadzić do wrzenia. Uważać, by nie przypalić. Potrzymać jeszcze trochę na ogniu i gdy sos nabierze gęstości, odstawić go do wystygnięcia. Pierś z kurczaka pokroić na mniejsze kawałki. Cukinię i bakłażan pokroić w grube talarki, a następnie przekroić je na pół i lekko podsmażyć z dwóch stron na patelni. Fasolkę szparagową ugotować na półtwardo i pokroić na mniejsze kawałki. Nabijać na patyczki mięso i warzywa na przemian. Tak przygotowane szaszłyki zamoczyć w przygotowanym wcześniej sosie, odstawić na czas jakiś, a następnie usmażyć na grillu. Na koniec polać je resztą sosu.
Z pewnością smakują bosko! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie szaszłyki. Na pewno pyszne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam CIę:)
szaszłyki, ale dawno ich nie jadłam
OdpowiedzUsuńAciri: Spróbuj koniecznie! Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńMajana: Ja również pozdrawiam serdecznie!
Duś: To może warto spróbować tych po japońsku. Ja polecam:)
cudne te szaszłyki, nigdy nie robiłam szaszłyków z fasolką szparagową i zastanawiam się czemu. A sos postaram się wypróbować, ale najpierw w ilości niedużej, bo może jednak nie posmakuje?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
www.bentopopolsku.blogspot.com
mnemonique: Posmakuje, na pewno;) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńBardzo tęsknię za japońską kuchnią ;__; dlatego będę tutaj na pewno zaglądać i przypominać sobie wszystkie potrawy :) Pozdrawiam z Krakowa
OdpowiedzUsuńDominika: Dziękuję za komentarz. Mam nadzieję, że będziesz u mnie częstym gościem. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCześć,
OdpowiedzUsuńbardzo lubię Twojego bloga i sporo z niego gotuję. Pozwoliłem sobie zrobić mały trybut:
http://mojebento.blogspot.com/2011/10/karolina-pysznie-gotuje.html
Pozdrawiam gorąco!
A może zaproponujesz nam jakąś fajną japońską herbatę? :) Przy okazji można coś wygrać - zajrzyj na www.dniherbaty.pl w zakładkę Herbata z dodatkami :)
OdpowiedzUsuńWiesław Szczoteczka: Dziękuję bardzo za wspomnienie o moim blogu u Ciebie na stronie. Miło mi bardzo:) Pozdrawiam ciepło!!!!!
OdpowiedzUsuńNiteczka12: Dziękuję za informacje. Klub herbaty Dilmah znam i lubię bardzo:) A przepisów z wykorzystaniem herbaty na moim blogu jest kilka, więc polecam! Pozdrawiam!
Podziwiam Twoje przepisy. Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie skierowanym do blogerów prowadzących blogi kulinarne organizowanym przez proucenta herbaty Dilmah. Wystarczy na stronie dniherbaty.pl w zakładce: "Herbata z dodatkami" zamieścić autorski przepis napoju na bazie herbaty. Do wygrania ciekawe nagrody.
OdpowiedzUsuńczy można liczyć na jakiś świąteczny przepis? ^^
OdpowiedzUsuńAnonimowy: Tak, mam takie swiateczne posty w planach:)Juz niedlugo blog ozyje na nowo! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsuper :) czekam z niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię japońska kuchnię, a szaszłyki to już w ogóle! ;) Robiłam kiedyś, wyszły nawet dobre, ale trochę suche.
OdpowiedzUsuńMilena: Robiłaś według mojego przepisu? Bo moje były bardzo, ale to bardzo soczyste. Ale może i to zależy od samego mięsa...Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa tez robiłam i wyszły rewelacyne, nawet zdjęcia nie zdążyłam zrobić ( wogóle za mało ich zrobiłam chyba:(
OdpowiedzUsuńPowtarzam pyszne!!!! Karolinko, czekam z wytęsknieniem na następne przepisy....
zjadłabym takie
OdpowiedzUsuńwielgasia: Bardzo się cieszę, że szaszłyki Ci wyszły i że smakowały:)))) I przepraszam, że kazałam tak długo czekać na nowe przepisy. Już nadrabiam zaległości;) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńRigia: Polecam!!!!