キャラメルパン
Słodkie bułeczki z lekką nutką karmelu. Fantazyjne w kształcie. Mięciutkie. Idealne ze szklanką mleka. Polecam!Składniki:
Masa karmelowa:
80 g cukru
2 łyżki zimnej wody
2 łyżki wrzątku
50 g mleka
20 g mąki zwykłej
5 g mąki ziemniaczanej
Białko z jednego jajka
10 g masła
Ciasto:Przygotowanie:
300 g mąki zwykłej
210ml mleka + 1 jajko
30g cukru
30 g masła
6 g drożdży instant
4 g soli
Z podanych wyżej składników wyrobić gładkie ciasto. Odstawić w ciepłym miejscu do podwojenia objętości. Zagnieść raz jeszcze, przykryć zwilżoną ściereczką i odstawić do napuszenia na około 20 minut.
W między czasie przygotować masę karmelową. Na małym ogniu w rondelku rozpuścić cukier w 2 łyżkach zimnej wody. Do momentu aż masa nabierze złotego koloru cały czas mieszać. Zdjąć z ognia, wlać ostrożnie 2 łyżki wrzątku i energicznie wymieszać. Uważać, by się nie poparzyć, bo masa karmelowa ma skłonność strasznie pryskać. Proszę też pamiętać, że im masa jest bardziej brązowa, tym potem bardziej gorzka w smaku. Gdy masa lekko przestygnie wlać mleko i wymieszać. W osobnym naczyniu wymieszać mąkę zwykłą z ziemniaczaną i wlać uprzednio przygotowaną masę. Dokładnie wymieszać. Masę przelać do rondelka i znów podgrzać około 1 minuty. Zdjąć z ognia, dodać białko i raz jeszcze podgrzać krótko cały czas mieszając. Zdjąć z ognia i na koniec dodać masło i wymieszać. W efekcie powinna powstać taka oto masa.
Masę przełożyć na folię spożywczą, rozpłaszczyć i zawinąć w czworokąt o wymiarach 15 cm na 18cm.
Tak przygotowaną masę włożyć do zamrażarki, by nieco stężała.
Ciasto rozwałkować na tyle, by można było zawinąć w nie masę karmelową. Położyć masę i szczelnie zawinąć w kopertę.
Ciasto rozwałkować i złożyć na 3 części.
Następnie znów rozwałkować i znów jednakowo złożyć. Czynność tą powtórzyć 3 razy. Powstałe ciasto pokroić na plastry.
Każdy z plastrów skręcić, by powstały takie paluchy jak na zdjęciu poniżej.
Bułeczki spryskać wodą i odstawić do napuszenia na jakieś 20 minut. Piec 10-12 minut w piekarniku nagrzanym do 200℃. Przed włożeniem do piekarnika ponownie spryskać wodą.
wow robia wrazenie ale cale te przygotowania brzmia skaplikowane
OdpowiedzUsuńPrzecudne skręty:)
OdpowiedzUsuńPo prostu dzieło sztuki. Tak finezjnych w kształcie bułeczek nigdy nie widziałam. Wspaniałe! :-)))
OdpowiedzUsuńA czy ta masa karmelowa po upieczeniu tez jest taka miękka/ciągnąca/półpłynna, czy już bardziej sucha? taką masę to na pewno zrobię :)
OdpowiedzUsuńpodpisuje sie pod pytaniem Pauli a czy np moze byc masa kajmakowa z puszki z mlekiem skondensowanym???
OdpowiedzUsuńBułeczki cudo - i pewnie palce lizać
Po prostu cudo ;) szczegolnie wizualne, bardzo apetyczne i fajnie ze zalaczylas instrukcje how to, bo nie mialam pojecia jak takie swidry sie robi :)
OdpowiedzUsuńniesamowite mają kształty!
OdpowiedzUsuńJakie piękne, no i karmelkowe.. :)
OdpowiedzUsuńvegeswiat: Nie ukrywam, że jest przy nich trochę roboty. Dlatego też polecam jednego dnia zrobić samą masę karmelową, a drugiego dnia resztę. Będzie o wiele lżej:)
OdpowiedzUsuńwiosenka27: Dziękuję za miłe słowa.
poswix: Dziękuję i cieszę się, że przypadły Ci do gustu.
Paula: Masa po upieczeniu jest sucha, nie ciągnie się i nie leje. Pozdrawiam!
solniczka: Z masą makową mogłyby się sprawdzić,choć nie może być ona za rzadka. Trzeba by ją lekko zmrozić, tak jak w przepisie. Pozdrawiam!
cooking Marta: Dziękuję za komentarz. Mam nadzieje, że skorzystasz kiedyś z tego przepisu.
Asieja: Kształt bułeczki zawdzięczają nagłej wenie twórczej;)
Patrizia: Dziękuję za miłe słowa:)
Piękne!!!:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zyczę miłego weekendu!
andzia-35: Dziękuję za miły komentarz:) Pozdrawiam wiosennie!
OdpowiedzUsuńpiękne są te buły i bardzo apetyczne - zrobię je w weekend :)
OdpowiedzUsuńtylko sprobuj: Daj mi prosze znac jak Ci wyszly. Powodzenia i smacznego!
OdpowiedzUsuńbuły właśnie się pieką, ale wyczyn muszę powtórzyć, bo raczej nie będę zadowolona z efektów...
OdpowiedzUsuńcóż, pierwsze koty za płoty i następnym razem będzie lepiej :)
tylko spróbuj: Co się nie udało? Ten przepis nie jest łatwy i wiem, że trzeba się przy nim mocno narobić. Pamiętaj, by masa karmelkowa była dobrze zmrożona, bo to ułatwi potem wałkowanie ciasta. I zawijając ją w ciasto, pamiętaj by zrobić to bardzo dokładnie, by nie było żadnej dziury. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKarolino, zasadniczo się udało, ale wygląd był nie ten :)
OdpowiedzUsuńCzas w którym rośnie ciasto drożdżowe jest zecydowanie za krótki na zrobienie i zmrożenie masy karmelowej, tak więc proponuję, żebyś w przepisie zaznaczyła, żeby tą masę zrobić dużo wcześniej.
Wrażenia - przepis wcale nie jest taki skomplikowany, a smak wynagradza wszystkie trudy, następnym razem mam nadzieję pochwalić się u siebie moim dziełem :))
tylko sprobuj: Masz racje, zaznacze w przepisie, zeby rozlozyc prace na dwa dni. Ja zreszta tak zawsze robie, bo caly ten proces w jeden dzien to za duzo jak dla mnie.Bardzo sie jednak ciesze, ze buleczki smakowaly. Nie za slodkie, nie za gorzkie, takie w sam raz.Trzymam kciuki, by kolejnym razem sie udalo. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńEfekt wychodzi niesamowity, więc postanowiłam je zrobić i tu pojawił się problem, bo ciasto wyszło mi dość rzadkie. Czy to ja coś spaprałam czy tak powinno być?
OdpowiedzUsuńAnonimowy: Przepraszam, że tak późno odpowiadam, ale mam ostatnio urwanie głowy. A więc, ciasto nie powinno być rzadkie. Jeśli take się zrobiło, to radzę dodać więcej mąki. Na jakość ciasta ma wszystko wpływ - oczywiście skladniki, ale nawet wilgotność powietrza, która w Japonii jest o wiele wyższa niż w Polsce, co może powodować, że trzeba trochę popracować and proporcjami. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń